Mówi się, że proste rozwiązania są najlepsze – a jednak trzeba czasem bardzo skomplikować sobie życie, by ostatecznie się o tym przekonać.
Sposób na proste życie, a jednocześnie życie pełne sensu odkrył Benedykt, który przyszedł na świat we włoskiej prowincji Perugia, we wiosce Nursja około roku 480 – zaledwie cztery lata wcześniej upadło Cesarstwo Zachodniorzymskie. Zachodnia Europa była politycznie rozdrobniona – zamiast jednego imperium istniały liczne państwa barbarzyńskie, tworzone przez plemiona germańskie.
Benedykt pochodził z dobrze sytuowanej, rzymskiej rodziny. W swoim czasie wysłano go na studia do Rzymu – wtedy centrum kultury i nauki, ale też moralnie zdegenerowane miasto, pogrążone w rozpuście, intrygach i przemocy.
Zdegustowany tym młody i wrażliwy chłopak opuścił miasto szukając duchowego oczyszczenia. Osiedlił się w górach niedaleko Subiaco, gdzie przez około 3 lata mieszkał w grocie jako eremita – całkowicie oddany modlitwie, umartwieniu i kontemplacji.
Jego świętość przyciągała ludzi – z czasem zaczęli dołączać uczniowie, prosząc o przewodnictwo. Początkowo kierował istniejącym klasztorem, ale mnisi się przeciwko niemu zbuntowali (według legend nawet próbowali go otruć, bo jego reguła była zbyt wymagająca!).
Wymagająca reguła życia
Nie chodzi tu jeszcze o słynną „Regułę Benedykta” spisaną na Monte Cassino (ta powstała później), ale o jego styl życia i duchowość, która miała już wtedy kształt reguły:
A była ona wymagająca, bo:
– Mnisi mieli wstawać bardzo wcześnie (już około 2–3 w nocy na modlitwy – „jutrznię”)
– Obowiązywała cisza, posty, posłuszeństwo, brak luksusów
– Codzienna praca fizyczna i studium Pisma Świętego
– Życie we wspólnocie, bez własności osobistej
– Pełna pokora i podporządkowanie opactwu
Nie był to jednak fanatyzm, tylko próba odnalezienia równowagi między modlitwą a pracą – co później wyraził jego słynny motyw:
„Ora et labora” – Módl się i pracuj
Choć św. Benedykt nigdzie w swojej Regule nie użył dosłownie sformułowania „Ora et labora”, to ta dewiza doskonale oddaje ducha jego myśli i stylu życia monastycznego, który zaproponował.
🔹 W jego Regule (napisanej ok. 540 r. w klasztorze na Monte Cassino) widzimy wyraźne założenie:
Człowiek powinien prowadzić życie zrównoważone, w którym modlitwa (ora) i praca (labora) tworzą harmonijną całość.
🔹 Codzienność benedyktyna według Reguły:
Modlitwa liturgiczna – kilka razy dziennie (Liturgia Godzin)
Czytanie duchowe – medytacja Pisma Świętego (lectio divina)
Praca fizyczna – rolnictwo, rzemiosło, kopiowanie ksiąg, gościnność
Czas odpoczynku, posiłki, cisza i refleksja
Wszystko miało prowadzić do chwały Boga i uświęcenia codzienności – nawet najprostszych czynności.
Wpływ św. Benedykta na dzisiejsze życie zakonne, ale nie tylko, również zwykłych ludzi, chrześcijan, jest niebagatelny!
Przede wszystkim ustanowił wzorzec życia zakonnego, który trwa od ponad 1500 lat. Stworzył prosty wzorzec codziennego życia, który pozwala znaleźć Boga w codziennych czynnościach i zyskać dobre nastawienie do dnia (a tym samym, do całego życia) bez względu na to, co robisz. Uczy też uważności, życia bez pośpiechu i bez stresu.
Dla Benedykta kluczowe było „stabilitas loci” – wierność miejscu i ludziom, z którymi się żyje.
Dziś, gdy łatwo zmieniać wszystko (pracę, miejsce, relacje), uczy cierpliwości i budowania głębi.
🔸 Przykład: Zamiast szukać „lepszych opcji”, ucz się inwestować w to, co masz – z miłością i uważnością.
Przyznajmy, że w dzisiejszym oportunistycznym świecie, gdzie mamy wolność, ale nierzadko nie potrafimy z niej mądrze korzystać, zasady Benedykta mogą wprowadzić ład i spokój w życie.
O regule Benedykta w innym poście – śledzikujcie blog.
Spisana około 540 r., Reguła św. Benedykta stała się wzorem życia klasztornego w Europie Zachodniej. Była na tyle mądra, praktyczna i umiarkowana, że w kolejnych wiekach zastąpiła inne reguły (np. regułę św. Bazylego, Kasjana, św. Kolumbana). Już od VIII wieku większość klasztorów łacińskich działała według tej reguły.
Wiele zakonów monastycznych (czyli tych, które prowadzą życie w klasztorach, z modlitwą i pracą) bezpośrednio żyje według tej reguły, np.: Benedyktyni, Cystersi (i reformowani trapiści) Kameduli.
🔸 Inne zakony (np. dominikanie, franciszkanie, jezuici, salwatorianie, karmelici itd.) mają własne reguły i duchowość, ale strukturę życia wspólnotowego, rytm dnia, podejście do posłuszeństwa, pracy, modlitwy – często zapożyczają ducha i elementy z benedyktyńskiej tradycji.
Benedyktyni i ich duchowi spadkobiercy odegrali ogromną rolę w kształtowaniu kultury europejskiej. Przez wieki byli głównymi strażnikami wiedzy – to właśnie w ich klasztorach kopiowano i przechowywano księgi, dzięki czemu ocalały liczne dzieła antyczne i wczesnochrześcijańskie. Klasztory benedyktyńskie zakładały biblioteki, prowadziły szkoły i szpitale, stając się centrami edukacji, opieki i rozwoju.
Mnisi wnosili także ogromny wkład w rozwój rolnictwa i rzemiosła – uczyli uprawy ziemi, melioracji, organizowali warsztaty i rozwijali technologie, które przenikały do lokalnych społeczności. Równocześnie ich działalność misyjna przyczyniła się do chrystianizacji Europy – zwłaszcza tam, gdzie Kościół nie miał jeszcze trwałych struktur.
Duchowość benedyktyńska, z jej umiłowaniem prostoty, rytmu, modlitwy i pracy, wykracza daleko poza klasztorne mury. Dziś inspiruje także wielu świeckich ludzi, którzy w zabieganym świecie szukają głębi, wewnętrznego porządku i duchowej równowagi.
Charakterystyczny medalik
Istnieje coś takiego jak medalik św. Benedykta. Jest on bardzo popularny i…symboliczny.
To medal przedstawiający św. Benedykta z Nursji, zwykle trzymającego krzyż i regułę zakonną, otoczony tajemniczymi literami i skrótami łacińskich modlitw. Jest uważany za sakramentalium, czyli przedmiot, który pomaga duchowo – nie działa „sam z siebie”, ale przez wiarę i modlitwę osoby, która go nosi. Co symbolizuje?
Na awersie (przód):
- Wizerunek św. Benedykta z krzyżem w jednej ręce, a księgą Reguły w drugiej
- U jego stóp kielich i kruk – symbole związane z legendami o próbie otrucia
- Napis wokół:
„Eius in obitu nostro praesentia muniamur!”
„Niech jego obecność broni nas w godzinę śmierci!”
▶Na rewersie (tył):
- Duży krzyż z literami oznaczającymi modlitwę egzorcyzmu:
- C.S.P.B. – Crux Sancti Patris Benedicti – Krzyż świętego ojca Benedykta
- C.S.S.M.L. – Crux Sacra Sit Mihi Lux – Krzyż święty niech mi będzie światłem
- N.D.S.M.D. – Non Draco Sit Mihi Dux – Niech szatan nie będzie moim przewodnikiem
- V.R.S. – S.M.Q.L. – I.V.B. – fragment dłuższej modlitwy egzorcyzmu:
Vade retro Satana! Numquam suade mihi vana! Sunt mala quae libas. Ipse venena bibas!
(„Idź precz, szatanie! Nie kuś mnie do próżności! Złe jest to, co podsuwasz. Sam pij swoją truciznę!”)
Z innych ciekawostek:
Jest uważany za szczególną ochronę przed złem, pokusami, niebezpieczeństwami, burzami, chorobami duchowymi i fizycznymi.
Bywa wieszany nad drzwiami, noszony na szyi, wkładany do fundamentów domów, a nawet umieszczany na polach – nie dla „magii”, ale jako znak zawierzenia Chrystusowi przez wstawiennictwo św. Benedykta.
Czy medalik działa „sam z siebie”?
Nie. Medalik nie jest talizmanem ani amuletem – działa wtedy, gdy osoba, która go nosi: ma wiarę, modli się, żyje zgodnie z Ewangelią.
Jest uważany za narzędzie duchowe, a nie „magiczną ochronę” – i takie wyjaśnienie mnie uspokaja.
11 lipca
Nie bez powodu piszę o św. Benedykcie dzisiaj. Po pierwsze mam wielką miłość do duchowości monastycznej i teologii zakonnej oraz wskazówek i mądrości Ojców Pustyni,
Po drugie, to dzisiaj jest święto świętego Benedykta właśnie . W 1964 roku papież Paweł VI ogłosił św. Benedykta patronem całej Europy.
Papież Paweł VI nazwał św. Benedykta „posłańcem pokoju, twórcą jedności, nauczycielem cywilizacji i głosicielem Ewangelii”. Święty Benedykt zbudował duchowy fundament Europy poprzez życie wspólnotowe i modlitewne. Jego klasztory stały się centrami edukacji, kultury i pracy. Przez wieki benedyktyni chrystianizowali i cywilizowali kraje europejskie, zwłaszcza w okresie upadku struktur Cesarstwa Rzymskiego.
Jest się z czego cieszyć? Ja osobiście…odczuwam głęboką wdzięczność, którą dziś kontempluję.
Chcesz się podzielić swoją opinią, doświadczeniem w komentarzu? Chodź TUTAJ.
Możesz też postawić mi kawę – ją również kontempluję każdego dnia :- )
Z Bogiem!