Nie byłem alkoholikiem. Nie byłem narkomanem. Nie byłem degeneratem ani przestępca – według społecznych standardów. Siebie samego również widziałem jako człowieka, który jest w porządku. Moje życie nie wskazywało na to, że kiedykolwiek trafię do więzienia. Wszystko zmieniło się w przeciągu kilku godzin; stałem się zarówno pijakiem jak i przestępcą. Znalazłem się w areszcie. Gdyby …
