Głosimy ewangelię w Japonii

 

Nazywamy się Masayasu i Takako i jesteśmy małżeństwem mieszkającym w obrębie Tokio. Kiedy w 2017 roku Masayasu uwierzył w Jezusa i został ochrzczony, a potem ja również przyjęłam chrzest. Spotkaliśmy Jezusa i nasze życie zmieniło się o 180 stopni!

 

Pozwólcie, że tak pokrótce przedstawię Wam moich japońskich korespondentów; dziś duchowe rodzeństwo w Chrystusie. Wiedziona ciekawością, zapytałam ich, jak wygląda duchowe życie Japończyków oraz chrześcijaństwo w kraju kwitnącej wiśni. Oto co mi odpowiedzieli:

 

Spotykaliśmy się w kościele domowym prowadzonym przez parę, która studiowała w Duńskiej Szkole Pionierów u Torbena, ale zachorowali i nie mogli odbyć zgromadzenia, więc odprawiliśmy nabożeństwo w domu z braćmi i siostrami, których poznaliśmy przez TLR map.

 

Była wśród nich kobieta o imieniu M. która została uwolniona od demonów.
Urodziła się z wadą słuchu i chcąc poprawić słuch, czciła różne bożki (świątynie, świątynie wróżbiarskie, duchowe, New Age) itp. i była nękana przez różne złe duchy przez 10 lat.
M. jest bardzo wrażliwa duchowo, więc łatwo ulegała wpływom złych duchów, ale kiedy usłyszała hymn, zły duch w niej mocno zareagował, a kiedy usłyszała historię Jezusa, zdała sobie sprawę, że jest ona prawdziwa i uwierzyła w nią .Uwolnienia doświadczyła poprzez pokutę, chrzest i otrzymanie Ducha Świętego.

 

Mówi się, że populacja chrześcijan w Japonii, łącznie z sektami (takimi jak Kościół Zjednoczeniowy i Świadkowie Jehowy), protestantami i katolikami, stanowi łącznie tylko około 1%, a większość ludzi nie ma wiedzy o Jezusie ani Biblii. Zatem Masayasu i ja żyliśmy, nie znając prawdziwego, żywego Boga, dopóki nie zostaliśmy zbawieni.

 

Wydaje się, że Japonia jest krajem buddyjskim, ale jest wielu ludzi, którzy twierdzą, że nie są religijni, nie lubią religii i wierzą, że chrześcijaństwo jest obcym bogiem i że Boga nie ma.

Jednak mimo, że Japończycy twierdzą, że Boga nie ma, nadal chodzą do sanktuariów w Nowy Rok, chodzą do sanktuariów, gdy rodzą się ich dzieci, odwiedzają groby w świątyniach podczas Obon, obchodzą Halloween i Boże Narodzenie bez Jezusa.

W Japonii panuje przekonanie, że ci, którzy umierają, stają się Buddami, a w większości domów znajdują się buddyjskie ołtarze.

Na buddyjskim ołtarzu znajdują się zdjęcia i buddyjskie przybory zmarłych członków rodziny, którzy ofiarowują kwiaty i jedzenie, modlą się i rozmawiają z nimi, trzymając złożone ręce.

 

Ponieważ w Japonii nie ma podstaw dla chrześcijaństwa, szerzenie Ewangelii jest dość trudne.

Część osób, które kontaktują się ze mną za pośrednictwem TLR Map, są osobami uduchowionymi, ale są też w pewnym stopniu zainteresowane, dlatego zadaję pytania typu: „Od czego chcesz się uwolnić. Czy to jest poczucie winy?” Choroba? Czy to zły nawyk?”

 

 

Na ulicy jest jeden z naszych braci, który co tydzień głosi na placu dworcowym. Najpierw chodził po stacji i wołał do przechodzących ludzi, pytając: „Jestem chrześcijaninem. Czy są jakieś miejsca na twoim ciele, które cię bolą?”. Kładł na nich ręce i uzdrawiał , mówiąc: „To jest dzieło Jezusa”. „To cud” i wtedy została przekazywana ewangelia.

 

Następnie głosi na placu i zaczyna od wyjaśnienia, że wszystko na tym świecie zostało stworzone przez Boga, że istnieje niebo i piekło, że każdy jest grzesznikiem i że Jezus zapłacił cenę za nasze grzechy na krzyżu.  Po tygodniu mówimy im podstawowe rzeczy, na przykład, że Jezus umarł i zmartwychwstał oraz że jedyną drogą do zbawienia jest wiara w Jezusa i przez Jezusa.

Trudno jest prowadzić ludzi do zbawienia, ale w Japonii są ludzie, którzy chcą pracować dla Jezusa, a liczba osób, które ich wspierają, stopniowo rośnie.

Byłbym szczęśliwy, gdybyś mógł ,mogła się pomodlić o otwarcie duchowych oczu Japończyków i o zbawienie jak największej liczby osób.

Błogosławimy Was w imię naszego Pana Jezusa Chrystusa.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz