Oto człowiek, który nie uczynił Boga schronieniem swoim, Ale ufał wielkim bogactwom swoim, Był dumny, że wyrządza szkodę. Lecz ja jestem jak oliwka zielona w domu Bożym; Zaufałem łasce Bożej na wieki wieków.
(Psalm 52, 9-10)
Bóg jest Twoim ogrodnikiem, zasadził Cię w Swoim ogrodzie i pielęgnuje do wzrostu. Możesz czerpać ze wszystkiego, co On dla Ciebie ma – wody, słońca, by stać się owocem (oliwką!) który nabiera smaku, którą ludzie się rozkoszują.
Wyobraź sobie siebie, spokojnego, bezpiecznego w słonecznym, soczystym ogrodzie Boga. Masz w Nim wszystko, co jest potrzebne do Twojego dobrego życia.
To piękny psalm, znam ten fragment na pamięć i powtarzam go sobie codziennie, stojąc przed lustrem. Gdy dochodzę do słów „Lecz ja jestem jak oliwka zielona w domu Bożym” uśmiecham się szeroko – jakże kiedyś mogłam nie lubić oliwek?!
W tych słowach jest jednak ukryte o wiele więcej – to fragment o tożsamości w Chrystusie. Gdy zastanawiasz się, kim jesteś dla Niego, gdzie siebie widzisz? Czy jesteś daleko, w malutkim domku na wielkiej planecie, na który On czasem spogląda zza chmur? Czy jesteś jak człowiek w tłumie, który marzy tylko o tym, by dotknąć Jego szaty, która Go uzdrowi? Czy jesteście w bliskiej relacji, razem jadacie, czasami bez słowa, gdyż potraficie ze sobą rozmawiać sercami?
O tę tożsamość rozgrywa się teraz Twój los – bo tożsamość dziecka Bożego (dziedzica królestwa Bożego!) to miejsce pełne pokoju, pogody, wewnętrznej radości. To miejsce, za drzwiami którego zostało wszelkie zło, między innymi….niewybaczenie; innym, Bogu, sobie….
Być może masz z tym problem. Może masz w swoim wnętrzu taką specjalną kieszonkę, w której schowałaś, schowałeś uraz. Mam złą wiadomość: ta kieszonka jest tak ekspansywna, że nie znajdzie się w niej miejsce dla dwóch: urazu oraz uwolnienia. Wybierz wolność.
– Boże, chcę byś stał się moim Ojcem. Mam jednak problem z wybaczeniem osobie (wymień tę osobę) Chcę wybrać wolność w Tobie i życie z Tobą oraz uzdrowienie od Ciebie. Proszę Cię, byś wlał w moje serce pokój oraz przygotował je na akt przebaczenia. Amen.
Dla ciała: Jesteśmy tym, co jemy – jak przyziemnie powiadają. I jest w tym dużo racji – dieta ma niebagatelny wpływ na nasze zdrowie, samopoczucie jak i – być może sam, sama o tym wiesz z własnego przykładu – na przebieg różnych chorób, a nawet przyczynia się do ich eliminacji.
Kuchnią, którą uznano za najzdrowszą, jest ta śródziemnomorska. I ja gorąco proponuję przejść właśnie na taki sposób odżywiania, w którym tak naprawdę nie trzeba sobie zbyt wiele odmawiać, gdyż podstawą kuchni śródziemnomorskiej jest oliwa z oliwek, oliwki – osobiście stosuję, służy mi i polecam każdemu, także i Tobie.
Chcesz wiedzieć, jak powstał Pociesznik? Zapraszam TUTAJ
Chcesz podzielić się czymś? Nie wahaj się użyć komentarza pod tekstem lub na FACEBOOKU.